W dzieciństwie obie byłyśmy takie porządnickie.
A Ty jesteś nadal. Bardzo mi się podoba szafka katalogowa. Zawsze w
bibliotekach (w dawnych czasach oczywiście) zerkałyśmy na nie pożądliwym
wzrokiem.
Uwielbiam szufladki, pudełeczka, słoiczki, buteleczki i...a zresztą wiesz
to wszystko :).
Gdzie kupiłaś te malutkie fioleczki z korkami? Są bardzo fajne. Wprawdzie
nie wiem jeszcze co bym tam trzymała, ale z pewnością coś się znajdzie.
Te pudełka z koralikami wyglądają kusząco i apetycznie.
Chyba powinnam coś jednak zjeść, bo wszystko mi się spożywczo kojarzy ;).
A teraz wrócę do tematu, czyli do ogrodnictwa. Postanowiłam przewrócić
ogródek do góry nogami i odgrodzić kawałek na zioła i inne jadalne
rośliny.
Wiadomo, że przy psich domownikach nie da się wszystkiego mieć na
baczność. Mogą biegać wszędzie, ale ziół podlewanych przez nie nie chcę
jeść.
Ponieważ postanowiłam zostać rolniczką, zaniedbałam ozdobne roślinki, nic nie dosadzałam.
Okazało się że teraz, po przekwitnięciu fiołków, nie mam żadnych innych kwiatków
rozwijających się o tej porze.
Postanowiłam więc jakoś temu zaradzić ;)
Oj , jakie pomysłowe i ciekawe skalniaki:))
OdpowiedzUsuńPozdrawiam bardzo ciepło:)
K.
Dzięki :). Nie spisałam się jako ogrodniczka. Musiałam nadrobić jako dziergaczka ;)
UsuńBardzo miło że nas odwiedziłaś. Zawsze serdecznie zapraszamy :)