Osiem lat spędziłyśmy w jednej ławce, gadając bez przerwy. Za to nas rozsadzano, a wtedy pisałyśmy do siebie listy, bo przecież musiałyśmy być ze sobą w kontakcie, to chyba zrozumiałe!
I tak jest do dzisiaj. Nie mieszkamy blisko siebie, ale kontakt musi być! Na szczęście ktoś wymyślił Internet...
Maile, gg, dużo zdjęć...
i tak powstał pomysł założenia tego bloga.
Drogi Gościu, miło że do nas zaglądasz. Ucieszymy się bardzo, jeśli zostawisz tu parę słów komentarza :)
sobota, 7 stycznia 2017
O tym jak Trzej Królowie sprowadzili nam owieczkę :)
A w moim domu małe zamieszanie, a właściwie wielkie wydarzenie:
Pięknia sunieczka teraz z Niej jest.
OdpowiedzUsuńCieszę się z Wami!
Ślę najlepsze życzenia :)
My również pozdrawiamy cieplutko :)
UsuńWysyłam do Was zatem resztki dobrych fluidów, bo mi się na razie kończą.
OdpowiedzUsuńAle, co tam...
Podsyłamy zatem dużo naszych :) Niech się przydadzą!
UsuńDzięki :)
UsuńI się popłakałam. Tak już mam.
OdpowiedzUsuńTo się teraz uśmiechnij :)
UsuńTo się uśmiecham, ale takie rzeczy zawsze będą mi wyciskać łzy z oczu.
UsuńWitaj śliczna owieczko. Bądź zdrowa, szczęśliwa i żyj bardzo długo.
OdpowiedzUsuńBędziemy się bardzo starać.
UsuńI powiem to samo, co Rucianka. Bądź zdrowa, szczęśliwa i żyj długo.
OdpowiedzUsuńPiękna jesteś
Poczekajcie, aż ją wypierzemy, dopiero zabłyśnie ! ;)
UsuńPiekna jest! Owieczka na ksiezycowym kocyku:)
OdpowiedzUsuńBo ona tak naprawdę to jest janiołkiem i przyleciał do nas z chmurki...
UsuńŚliczna:)
OdpowiedzUsuń